Minęło cztery lata jak zawitałam do blogosfery, prowadzenie bloga daje mi ogromną satysfakcję i bardzo to lubię, jednak jak wiadomo to nie tylko przyjemność czytania ale także czas poświęcony na napisanie opinii i bieżące sprawy blogowe.
Niestety, ale już od jakiegoś czasu rozważałam zawieszenie prowadzenia Biblioteki Melanii.
Dlaczego?
Wiadomo, cztery lata to kawała czasu, wiele rzeczy się zmieniło, mój Tomek wymaga więcej uwagi i pracy, starsza córka także, a i ja sama podupadłam na zdrowiu, trzeba bardziej wszystko ogarnąć i poukładać, zadbać. Czas pędzi, a ja nie chcę przegapić czegoś czego potem będę żałować lub czegoś nie zauważę.
Te cztery lata były wspaniałe, a to wszystko dzięki Wam :) odwiedziliście mnie 662 719, bardzo DZIĘKUJĘ, nawet nie marzyłam o takiej liczbie gdy zaczynałam blogować :) mam nadzieję że zaglądaliście tu z przyjemnością, i czasami sięgnęliście po jakąś polecaną przeze mnie książkę :)
Oczywiście nie przestanę czytać, i jak tylko będę miała czas będę to robić :) myślałam żeby tu wpadać raz w miesiącu i pisać krótki post o książkach które przeczytałam, ale jak będzie nie wiem, nie chcę nic obiecywać. Będę na LC, może tam się spotkamy :) będę na pewno zaznaczać co przeczytałam a może i coś tam skrobnę.
Nie piszę Do widzenia, piszę Do zobaczenia, bo mam nadzieję że jeszcze się zobaczymy :)
Dziękuję :)
Och... :(
OdpowiedzUsuńRozumiem, ale i tak bardzo żałuję, że kończysz (a może tylko zawieszasz?) blogowanie.
Trzymaj się ciepło i, mam nadzieję,... do zobaczenia! :)
Dziękuję Ci :) też mam nadzieję że do zobaczenia :)
UsuńSmutno :(. Mam nadzieję, że co jakiś czas będziesz i tak na blog zaglądać...
OdpowiedzUsuńNie obiecuję że będę zaglądać, ale zobaczymy :) Do zobaczenia :)
UsuńMelanio, nie samym blogiem człowiek żyje. Na szczeście to miejsce już tu zostanie, więc jeśli zechcesz wrócić, dzieciaki podrosną a zdrowie się poprawi, będziesz mogła wrócić do blogowania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Tak, miejsce zostanie, będę miała świadomość że czeka, i że zawsze mogę wrócić :)
UsuńJest to dla nas przykra wiadomość, ale jestem pełna zrozumienia, bo sama wiem, że chociaż jestem na emeryturze i niby powinnam mieć czas to jednak, by tu pisać i zaglądać do blogosfery bywa wchodzę w konflikt nie tylko z druga połową, ale i swoim poczuciem obowiązku.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci przede wszystkim, by Twoje zdrowie ulegało poprawie, a co do dzieci....czasu im nie poświęconego i z nimi spędzonego nigdy nie da się nadrobić więc Twoje decyzja jest w pełni zrozumiała.
Pozdrawiam serdecznie ....
Tak, czas tak pędzi, dzieci rosną :) trzeba teraz im ten czas poświęcić :) Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńKochana, bardzo żałuję że znikasz, bo uwielbiałam Twoje recenzje a i byłaś pomocna w wyborach.
OdpowiedzUsuńWiem jak ważne jest poświęcanie czasu małym dzieciom, zwłaszcza chorym... Także rozumiem, Sama poświęcam tej pasji czas, gdy tylko mogę i to tak, by nie odbierać czasu córce.
Liczę, że wrócisz, trzymaj się cieplutko i zdrowo!
pozdrawiam
Cieszę się że podobało Ci się u mnie :) i że byłam pomocna w wyborach :) Życzę Tobie i Twojej córeczce dużo zdrówka :)
UsuńPozdrawiam Was gorąco :)
Wielka szkoda. Mam nadzieję, że jeszcze spotkamy się na LC. Życzę Ci wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia na LC :) Pozdrawiam :)
UsuńCóż za zła wiadomość, ale rozumiem Twoje pobudki. Dzieci i rodzina są najważniejsze. Mam nadzieję, że jednak będziesz czasami do nas zaglądać i będziesz nadal czytać, bo o to w tym wszystkim chodzi :) Całuję Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńCzytać będę zawsze :) Dziękuję Ci za wszystko :) Gorąco pozdrawiam :)
UsuńA ja ciągle mam nadzieję, że za jakiś czas wrócisz, więc nie piszę do widzenia. Trzymaj się ciepło i życzę wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńDziękuję, może kiedyś wrócę, miejsce będzie czekać, dzieci podrosną :)
UsuńDo zobaczenia
Szkoda, że będziesz tu tak rzadko, ale życie osobiste najważniejsze! Trzymaj się. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam :)
UsuńMelanio, zawsze będziesz dla mnie integralną częścią tej "starej" i doskonale mi znanej, blogosfery, z którą przed laty zaczynałam przygodę. Blog to wspaniała pasja, ale trzeba jej wykradać czas, zazwyczaj ten, który można by poświęcić rodzinie. Rozumem zatem doskonale Twoje rozterki, bo czasami podobne myśli mnie nachodzą. Trzymam mocno kciuki za Twoje prywatne sprawy, żeby wszystko szlo w dobrym kierunku. Ściskam Cię mocno i mam nadzieję, DO ZOBACZENIA!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :) Od Twojej Trójki zaczynałam przygodę z wyzwaniami :)
UsuńGorąco pozdrawiam i do zobaczenia :)
Bardzo mi przykro, ze odchodzisz/zawieszasz bloga. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się na nim spotkamy. Życie realne jednak jest ważniejsze, niż to blogowe.
OdpowiedzUsuńTak, życie realne ważniejsze, ale swoje pasje też trzeba mieć i rozwijać, dlatego mam nadzieję że kiedyś tu wrócę :)
UsuńŻyczę Ci abyś z siostrą zwiedziła same wspaniałe miejsca i odwiedziła same rewelacyjne restauracje :)
Gorąco pozdrawiam i do zobaczenia
Rozumiem Twoją decyzję, bo blog pochłania dużo czasu. Mnie czasami też to wszystko przerasta. Dom, praca, rodzina... Niekiedy mam dość, ale to moja odskocznia, dlatego dopóki będę wstanie zorganizować dla bloga trochę czasu, to tu będę. Mam nadzieję, że i Tobie od czasu do czasu uda się wpaść na ten swój wirtualny skrawek. Powodzenia i zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńMoże za jakiś czas powrócisz. Życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńSmutno mi bardzo, ale rozumiem Twoją decyzję. Będę z Tobą myślami, trzymaj się, kochana:)
OdpowiedzUsuńMówię do zobaczenia. Wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńMelanio, życzę Ci dużo zdrowia i mam nadzieję, że będziesz zaglądać do blogosfery, do swojego kącika i na LC. Ściskam!
OdpowiedzUsuńCzasami też mi chodzi po głowie zawieszenie bloga. Ja także jestem tutaj cztery lata i musiałam nieźle żonglować czasem, żeby napisać parę postów w miesiącu. Praca, trójka dzieci, w tym jedno niepełnosprawne. Pełne ręce roboty. Mąż mnie jednak przekonywał, że skoro lubię to robić, to powinnam kontynuować:) I tak zrobiłam. Czasami piszę więcej, czasami mniej. W lato prawie wcale. Mam nadzieję, że poukładasz sobie wszystko i kiedyś wrócisz. Dla samej siebie:) Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo szczęśliwych chwil spędzonych z dziećmi:)
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, ale rozumiem :( Mam jednak nadzieję, że jeszcze wrócisz. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzasami przerwa nawet dłuższa jest potrzebna, a to że zawieszasz nie znaczy że za jakiś czas do nas nie wrócisz.
OdpowiedzUsuńWiem, że bywasz czasem i lajkujesz, wiesz gdzie :) Więc może skusisz się na konkurs u mnie?
OdpowiedzUsuńPonad 20 książek do wygrania
http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/05/wielki-urodzinowy-konkurs-4-lata-bloga.html
buziaczki :*
Co tam u Ciebie? Zerkam tutaj od czasu do czasu z nadzieją, że zostawisz po sobie jakiś mały ślad :)
OdpowiedzUsuńP.S. Mój syn też ma na imię Tomek :)
Ja ciągle o tobie pamiętam. :)
OdpowiedzUsuń